piątek, 14 grudnia 2012

Poznań,hotel Mercure

Dodaj napis
No, to może w końcu los się uśmiechnął się do mnie:właśnie wróciłem z Poznania,gdzie grałem
sobie na fortepianie w hotelu Mercure. A to dzięki Leszkowi Janasowi,który zarekomendował mnie tamże.Dzięki.

Przyjęto mnie bardzo gościnnie.
Naprawdę miło się tam grało.Spędziłem tam trzy dni i już wiem ,że tam wrócę i to już w najlblizszym czasie,czyli w Sylwestra,na który zostałem
zaproszony,by umilić gościom ten wieczór.To dla mnie spore wyzwanie,bo zwykle gram  około trzech godzin,a tu hm...no dwa razy tyle.
Może uda mi się namówić ich na duet.Zagrałbym wtedy ze Zbyszkiem. Ano ,okaże się