poniedziałek, 22 grudnia 2008

Wspominki-zespół MARIGENE

Był taki fajny czas,że wspólnie z kolegami bawiłem się hm .. jak to nazwać?Muzyką
el.Czyli tworzoną na komputerze.I patrz pan! ktos jeszcze o ty, pamięta!!!

Często się zdarza, iż różni wykonawcy wzorują się na twórcach typu TANGERINE DREAM i spółka. Lecz zazwyczaj chodzi tu o przywrócenie tradycji lat siedemdziesiątych. Zespół MARIGENE był więc dla mnie niejakim zaskoczeniem. Twórczość panów: Czerwińskiego, Klameckiego tudzież Poznańskiego przywodzi mianowicie na myśl okres mniej dla TANGERINE'ów chwalebny. Mam tu na uwadze mniej - więcej przełom lat 80' - 90'. Abyście się na wstępie nie zniechęcili, nadmienię od razu, że muzyka Polaków nie jest tak pusta i bezpłciowa, jak ta tworzona aktualnie przez "upadłych tytanów elektronicznego rocka"!!
Ale po kolei...

...I tak dalej.No cóż . Nie było to złe .Zabawa ,czasochłonna ale przednia.Resztki
co mi zostało(może ktoś ma więcej?) jest na My Space:
http://profile.myspace.com/index.cfm?fuseaction=user.viewProfile&friendID=408132394.
aa tam ..są tu różne moje kawałki- sami posłuchajcie........................
a tu link do reszty arykułu. Pa...
http://www.midimania.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=131&Itemid=56


sobota, 29 listopada 2008

String Project w Częstochowie


....a fala płynie dalej,ale juz beze mnie.No i może dobrze sie stało.Zaczęły mnie juz męczyć coraz bardziej rockowe dzwięki,coraz mocniejsze dzwięki perkusji.
W tzw miedzyczasie,chcąc pograć sobie na pianie swingulca,bossa novę no i wreszcie swoje własne kawałki,zaprosiłem kilku młodych muzyków
do wspólnej zabawy.Obecnie miejsce Moniki-skrzypaczki zajął Łukasz grający na alcie.
..No i całkiem niedawno zagraliśmy koncert na w częstochowskich Klimatach.

Było sporo ludzi i zabawa przednia.Jak zapewnił mnie gospodarz Jasiu Burzyński pewno sie tam jeszcze spotkamy.I jeszcze taka refleksja-od dawna nie miałem takiego komfortu grania!Ci młodzi są zadziwiający!Pełen profesjonalizm,zarówno w dzwiękach jak i podejściu do zadania,że tak powiem.Na pewno jeszcze o nich usłyszymy.
Oto skład :Jarek Korzonek-juz o nim tutaj pisałem - bębny.A tak przy okazji,miałem ta przyjemność,że pierwszych dzwięków(jeszcze na klawiszu,za hm...dziecięcia) nauczyłem go wlasnie ja.
Kuba Mielcarek- kontrabasista .Młody muzyk o sporej wiedzy,świetnym uchu,
inwencji,że o technice juz nie wspomnę.
Łukasz -alcista.Poznaliśmy sie kilka dni przed koncertem,ale na koncercie poradził sobie doskonale.
Do zobaczenia i usłyszenia na nastepnym koncercie!!!

niedziela, 20 lipca 2008

Koncerty w rynku w Opolu


Chyba tego jeszcze tu nie pokazywałem.To plan koncertów na lipiec.A na sierpień niedługo.
Chciałem zaznaczyć,że to oddolna inicjatywa muzyków,a w szczególności Sławka Kusza,
który podjął się całej organizacji,Cześć Mu i chwała!

Jurek Filar w Opolu!



To ci dopiero gratka!W ramach muzykowania na opolskim rynku(dwa razy w tygodniu)
wystąpił dzisiaj Jurek Filar.Jak to powiedział Sławek Kusz, motor tego przedsięwzięcia,
Filar polskiej piosenki.Zapewne znacie Sambę Sikoreczkę, albo "Całkiem spokojnie wypiję
trzecia kawę".Jurek świetnie bawił licznie zgromadzoną publikę.

wtorek, 8 lipca 2008

Waves na Jazz T(w)oday in Trostberg



Od czego tu zacząć?.Hm...Może od linku na stronę festiwalu- http://www.troja-ev.de/

...Zostaliśmy tam zaproszeni do zagrania koncertu na głównej estradzie w ostatni dzień imprezy
jako ostatni zespół. Z tego co wcześniej zaobserwowaliśmy (i wysłuchaliśmy)-pełen profesjonalizm:
obsługa sprawna,akustyk w mig reagujący na niuanse muzyczne.Słowem -wymarzona sytuacja
do zagrania koncertu.Niestety ,w ostatniej chwili jeden,raczej mało przewidywalny czynnik nie zadziałał .Mianowicie pogoda. W momencie ,gdy mieliśmy zacząć przygotowania lunął obfity deszcz,
ludzie w popłochu zniknęli.Ale jak szybko przyszła(ulewa) tak szybko minęła.Po pół godzinie
zaczęlismy instalować się na scenie. Gdy zaczęliśmy grać publika zaczęła wracać.
...Koncert udał się nad wyraz.mamy sporo materiału- zarówno zdjęcia jak i nagrania.Na początek kilka zdjęć zrobionych przez znajomego.Piękne dzięki Adam!A być moze i wrzucimy jakieś "ruchome obrazki".

wtorek, 29 kwietnia 2008

Dni Opola




Tak się złożyło ,że tym razem,muzycy Opola spotkaliśmy się na rynku opolskim podczas właśnie Dni Opola.Pogoda dopisała,sprzęt trochę gorzej,ale zabawa była przedni.Szkoda ,że to tak rzadkie okazje do wspólnego muzykowania.
No,ale to zupełnie inna sprawa,inny problem,rzekłbym...hm...z urzędnikami naszego ratusza.
...Na pierwszym zdjęciu Jarek Korzonek-perkusista zespołów...różnych ,a tu String Project.
Będzie jeszcze o nim słychać..
A na drugim big band Jacka Hornika z Jackiem Mielcarkiem. Nam zdjęć nikt nie zrobił.
Więc "wsadzę" taką oto notkę :(to co z gazety)

niedziela, 20 kwietnia 2008

Nasza płyta


No to w końcu już jest.Waves ,Live in Verona.
To płyta z naszymi ,autorskimi utworami.
Z jednym wyjątkiem.No cóż ,teraz zgramy kilka
koncertów takich jakby promocyjnych tej
naszej produkcji.Pierwszy szykujemy ,jakżeby
inaczej w Highlanderze.A póki co to zagramy
pierwszy od dawna nasz,ale także na rynku
opolskim , koncert.Jak wszystko dobrze pójdzie,
zaspiewa z nami Ania,wokalistka z Wrocławia.

sobota, 29 marca 2008

Po premierze

A to nasze instrumenty.

Juz kilka spektakl za nami .Gra się coraz lepiej .Kilka zdjęć: Tomek i Grześ w kulisach.

Niedawno powstała taka"zajawka"tego spektaklu.Mozna ja zobaczyć tutaj:



http://www.teatrkochanowskiego.art.pl/index.php?id=6&sid=50

czwartek, 31 stycznia 2008

Spektakl -J.Brell


Zostałem zaproszony do grania w spektaklu z piosenkami j,Brella.fajnie.Zawsze to nowe doświadczenie.Ostatnio w teatrze grałem w trio-bas ,bębny i piano akompaniamując śpiewającemu aktorowi.Próby idą pełną parą.Granie takich rzeczy wymaga maxymalnego skupienia.Nie dość ,że to nie wokaliści,to jeszcze aktorzy,którzy interpretując text pływają z timem okrutnie.Ale zabawa przednia.No i parę groszy wpadnie. Premiera niebawem-24 lutego.